Był szybki, sprytny i nieuchwytny – przez długi czas grał z nami w berka, jakby mówił: „Jeszcze nie jestem gotów”. Ale kiedy w końcu dał się przekonać i trafił pod nasze skrzydła, odkryliśmy, że pod tymi zwinnością i czujnością kryje się po prostu przestraszony psiak, który nigdy nie zaznał bliskości. Donald to chłopak z przeszłością, której nie znamy – ale której skutki wciąż widać w jego zachowaniu.

Dla kogo jest ten psiak?

Donald szuka bardzo wyjątkowego człowieka – kogoś, kto zrozumie, że lęk nie znika od razu, i że każdy milimetr zaufania to ogromny sukces. To pies dla osoby cierpliwej, spokojnej, najlepiej już doświadczonej w pracy z psami lękowymi lub gotowej na naukę. Potrzebuje domu, w którym nie będzie presji, hałasu ani nadmiaru bodźców. Miejsce pełne empatii, gdzie będzie mógł sam zdecydować, kiedy jest gotów na więcej.

Kogo szukamy?

Opiekuna, który nie będzie oczekiwał „głasków na dzień dobry” ani długich spacerów od pierwszego dnia. Na razie Donald nie chodzi na smyczy – ten element jeszcze przed nami. Ale co ważne, pozwala się wziąć na ręce i w tej formie czuje się względnie bezpiecznie. To dużo, biorąc pod uwagę jego start. Praca z nim wymaga będzie spokojnych kroków i pozytywnego wzmocnienia – i wtedy powoli, krok po kroku, Donald zacznie się otwierać.

Co warto o nim wiedzieć?

• To pies lękowy – nie agresywny, ale zamknięty w sobie,

• Nie chodzi jeszcze na smyczy, ale pozwala się przenosić na rękach,

• Nie zna dotąd życia w relacji z człowiekiem – wszystko, co teraz robi, to jego pierwsze kroki w nowym świecie,

• Potrzebuje czasu, spokoju i rutyny – to właśnie w takich warunkach będzie się najlepiej rozwijać.

W naszym schronisku dbamy o zdrowie każdego zwierzaka — dlatego rutynowo wykonujemy badania, które czasem odkrywają coś, czego nie widać na pierwszy rzut oka. Tak było w przypadku Donalda — podczas kontrolnego USG weterynarze zauważyli niepokojącą zmianę na śledzionie. Dzięki szybkiej diagnozie udało się przeprowadzić zabieg usunięcia śledziony (tzw. splenektomii), który był konieczny, by uratować mu życie. Operacja przebiegła bez komplikacji, a Donald wraca do formy. Co ważne – psy mogą żyć zupełnie normalnie bez śledziony. Potrzebują tylko ciepłego, spokojnego domu i podstawowej troski, jak każdy inny czworonóg. Dla Ciebie jako opiekuna nie oznacza to żadnych codziennych obowiązków medycznych.

Donald to pies, który jeszcze nie do końca rozumie, że człowiek może być dobry. Ale jeśli mu to pokażesz – masz szansę odmienić całe jego życie. A jeśli nie możesz go adoptować, ale chcesz pomóc – możesz zrobić coś równie ważnego.

✅ Kliknij miseczkę przy opisie zwierzaka
✅ Wybierz kwotę jednorazowego wsparcia i dokonaj wpłaty 
✅ Zapłać szybko i wygodnie BLIKIEM lub inną metodą 
✅ Gotowe! Twój gest sprawia, że wspierasz bezpośrednio właśnie tego zwierzaka i pomagasz nam zwiększyć jego komfort życia na przystanku, którym jest schronisko.

Każda wpłata to realne wsparcie, które zmienia życie naszych psów na lepsze. A jeśli możesz – wróć do nas i wesprzyj kolejnych czworonogów. Ich potrzeby nigdy się nie kończą.